Message from @rogalik
Discord ID: 470978266077986816
z czego oczywiscie galileusz tez twierdził różne rzeczy bez sensu i sam był potem spektakularnie ośmieszany,ale nie wiem az tyle na ten temat (coś z przypływami)
kazdy bedzie kiedys osmieszony : (
bo to jest tak że coś ci się udaje, sam zaczynasz wierzyć w te memy o swoim geniuszu i potem przychodzi pan rzeczywistość mówi "sprawdzam" i ojeju
to jednak nie jest tak że ktoś się rodzi inteligentny i genialny i teraz zawsze będzie miał racje
jak na razie einsteinsta nie obalili : )
einstein przecież ostatnie 40 lat swojego życia odnosił pasmo naukowych porażek
całkiem nieźle się wpisuje w ten schemat
ale toeria wzglednosci sie trzyma
ehh nie wiem czy dalej reynoldsa czytac czy sie zabrac za cos inneg owreszcie
no przecież w tym schemacie nie chodzi o to że zostało obalone WSZYSTKO, tylko wlasnie o to że ktoś zrobił coś rzeczywiscie dobrego co zostało na wieki ale potem mu przez te jego sukcesy urosło ego i okazalo sie ze rzeczywistość nie dorasta do tego napęczniałęgo ego
wspomniany arystoteles zrobil wiele rzeczy ktore zostały do dzisiaj ktore NIE zostały obalone, ja mowie o jego innych rzeczach ktore zostaly zdebunkowane
mi nie chodzilo o to że koleś odkrywa coś super wow a potem przychodzi jeszcze wiekszy koks i mowi ze to bylo gowno patrzcie ja mam lepsze
tylko że koles odkrywa cos super wow przez co staje sie autorytetem i przenosi ten autorytet na inne rzeczy gdzie jest wiecej jego autorytetu niż substancji
i przychodzi po jakimś czasie drugi koles ktory jednak troche lepiej ogarnia te inne rzeczy i rozdmuchuje ten autorytet poprzednika w trzy pizdy
ale nikt normalny juz nie uznaje dogmatow
i moja naciągana teza jest taka, że ten mechanizm widać mniej wiecej do dzisiaj na każdej uczelni gdzie masz starzejącego się profesora króry ma wielkie zasługi ze nikt mu nie podskoczy wiec pierdoli sobie głupoty o rzeczach na których sie nie zna
ech
dogmat można pomylic z autorytetem, bo autorytety jednak są okej
w nauce sie nie da inaczej, to bardzi silnie zhierarchizowana społęcznośc oparta o autorytet
(stopnie naukowe)
szczerze to nie wiem gdzie ty widzisz problem i w czym -.-
jest taki psorek Kazimierz Wiatr z AGH, niekwestionowany autorytet w elektronice, mikroelektronice, układach rekonfigurowalnych na świecie i raz miał wykład u nas i pierdolił tak od rzeczy że no nie wiem jak to określić
wyobraź sobie że ktoś cię przywiązał do krzesła i zabrał na największy cringefest świata
no dobra ale to ze cos mowi to nie eoznacza ze musisz to przyjac
a gdzie ja mówie żę musze 😐
no bo masz z tym problem ze ktos sobie wychodzi na mownice i mowi czy co
kto mowi ze ja mam problem
opisuje zjawisko lel
no chociaz prawda jest ze nauka jest obecnie no moze zbyt sformalizowana
skostniala i shierarchizowana
no ale to tylko chyba takie wrazenie bo output jest wiekszy niz kiedykolwiek
>zbyt sformalizowana
<:thonking:318673885497262091>
no tytuly naukowe?
to nie jest formalnosc?
o
w kazdym razie teraz nie ma miejsca na takich newtonow
anon chce zlikwidować tytuły
bo nie potrafi zdobyć dyplomu
<:haha:318675605233336330>
nie powiedzilaem tego