Message from @Jeez
Discord ID: 408301997700415509
To był szczyt moich możliwości zbsz
z podstawy z matmy 56? a nie z rozszerzenia?
zawsze i wszędzie dziewiczy wąsik szkalowany będzie btw
Nienawidziłem matmy nie rozumiałem w ogóle nie ważne ile czasu nad tym spędzałem w klasie nie wiedziałem co się dzieje
Tak samo fiz
ajaj
współczuje
To było chore
teraz lepiej?
może źli nauczyciele po prostu tak o <:zawadiackiczekoladowyanimek:273463620678189057>
No chyba lepiej
hmm
Nie chodzi o nauczycieli
Ja nie dbam o nauczycieli
Zbsz jak teraz robię jakieś tam z matmy rzeczy to kiedyś um no chyba w życiu bym tego nie ogarnal
Ja w licbazie przestałem ogarniać nawet jakieś gimnazjalne rzeczy z matmy
ciekawe skąd ci się to wzieło
czy z twojej winy czy jakiś czynnik odrębny (co by było dziwne)
zbsz też miałem 56% na maturze
Na tym gimbazjalnym teście miałem 100 z części mat więc licbaza to był dla mnie szok
to że miałeś w dupie nauczycieli także
Miałem taki problem z każdym scislym
a miales moze jakies problemy z koncentracja?
Chemia rozsz napisałem na jakieś 30 kilka kekk
Miałem straszne ino
czy tylko scisle i tyle?
hmm
Imo
bo ja w sumie tez ale przy matmie i fizie sie potrafilem skupic jakos
No nie mogłem się w klasie zupełnie skoncentrować i myslec
Zbsz
no to było coś nie tak
Mówiłem to nawet psychologowi
Wg niej miałem koncentrację powyżej normy i w zasadzie wszystko
Zbsz dla mnie kiedyś jedyna rzecza którą była dla mnie ważna było to że się dobrze uczyłem i ludzie mnie uważali za inteligentnego
Także jak to straciłem to szlag trafił wszystko
ajj
do odzyskania
Szczególnie że w wakacje przed 3 kls
Miałem poważne problemy psychiczne zbsz generalnie to nie wiele by brakowało żebym do 3 kls nie poszedl