Message from @Leon
Discord ID: 418151382135341056
Źle nie może bytylko to co ma konsekwencje negatywne w przyszłości, bo ta definicja nie obejmuje samych tych konsekwencji.
Więc - samo uczucie w sobie musi być złe, jeśli jest zło.
TRUDNO mi to sobie wwyobrazić. Czy naprawde smutek jest zły?..
Wydaje mi się że tak dawno jakiegoś prawdziwego smutknu nie czułem że nie mogę sie odwołać. - KŁAMIĘ, w sumie czułem taki smutek (teraz jak przepisuje znowu zapomniałem czy rzeczywiście)
Był zły w tamtym momencie? Jeśli był zły, czemu od niego nie uciekłem? Źródłem jego było coś co mi się nie chciało? (przypis - byłem smutny/zły bo się nie biorę za siebie, do niczego nie dążę wegetuje) Ale przecież robimy to co wolimy. Więc wolałem smutek. Zanurzyć się, poczuć, ROZKOSZOWAĆ się.
Może on nie był na tyle.
Nie był na tyle bym zdał sobie sprawę że złe jest złe
Ludzie z depresją naprawdę jej nie chcą
Ja - nie miałem depresji
NIe miałem prawdziwego smutku....
? - a może jednak - kiedyś
Wróćmy
Uczucie musi być możliwe do zaklasyfikowania jako złe by zło mogło istnieć.
Może jest tak po prostu że złe uczucie po prostu samo w sobie jest złe. A priori(z góry). To niekoniecznie musi być złe. To sie wydaje normalne. Wydaje się... że nie da się inaczej. Ilekolwiek szukam to i tak nie mogę znaleźć inaczej niż a priori. Nie da się a posteriori(z wynikania, dedukcji, indukcji, procesów myslenia), znaleźć dogłębnego sensu, istoty tego co sprawia że złe uczucie jest złe.
Więc wychodziło by na to że uczucie jest dobre lub złe, bo jest dobre lub złe.
Jeszcze można pomyśleć jaki to ma sens w organizmie - dlaczego czujemy dobrze i dlaczego czujemy źle. Można by powiedzieć że mózg chce czuć dobrze i nie chce czuć źle, ale to się dość silno nie zgadza. Inaczej po prostu byśmy się nie czuli źle, tak byśmy się rozwinieli by czuć się dobrze. Mózg raczej wykorzystuje dobre uczucia i złe uczucia by nas gdzieś prowadzić. Są konkrente mechanizmy, które NIE są inteligentne, są proceduralne i dlatego czasem mogą prowadzić błędnie. Jednak zwykle działają i to wystarczy. Takim mechanizmem np. jest układ nagrody. Dokładnych celów do których jesteśmy popychani nie będę teraz omawiał, pobieznie można by powiedzieć że piramida potrzeb na to odpowiada.
Powyższe rozważenie wyjaśnia dlaczego czujemy smutek i dlaczego można nim się delektować i wykorzystywać, dlaczego nie jest samym złem i takim się nie jawi. Ofc mówię tu jako osobnik bez depresji więc ich perspektywa może być zgoła inna.
W sumie całe rozprawianie o mechanizmie jest trochę dygresją, bo problem wartościowania emocji "rozwiązałem" wyżej - wychodzi na to że złe uczucie jest złe a priori.
Taki strumienik myśli mi się wdał
To postuje bo chuj dupa cycki - czemu nie, iks, de.
ehhh jednocześnie każde odczucie i uczucie czuje jakby było męką bo wolałbym nie czuć nic, to że MUSZĘ coś czuć jest jakoś przytłaczające
a jednocześnie żadne uczucie w sumie mi nie straszne
dwie małe małpki
mały mają świat
ślepe są bo okularów im brak
kokosy cały dzień zrzucają z palm
a ja dzięki nim
na głowie guza mam
mogę przyjąc postawę stoicką i minimalistyczną i jest ideolo
👏
piękny wierszyk
kurdebele sfpałaem i tak się teraz chujowo czuje
taki zmęczony
!leon help
!leon spec
!leon set #ed8917
k
test
ale udka
uh oh
!leon joined Wan Huey
😱
cieawe czy jest opcja "MURDER"
opcja
jebanie
_mannaggia_
>sala kohorty